sobota, 18 grudnia 2010

IE9

Tak, mam Windowsa. Windowsa 7. Bardzo go nie lubię.

Windows 7 jest jak juczny muł - nawet gdy nie jest obładowany towarami - nie pojedzie za szybko. Przystanie co kilka kroków, w zadumaniu rozejrzy się po zielonym wzniesieniu, rozczuli nad błękitem nieba i wiatrem, który lekko falując, porusza hektary perfekcyjnie zielonej trawy.

Jeśli będziesz chciał pojechać na nim do miasta podpowie Ci, że musisz mieć uprawnienia administratora, żeby na niego wsiąść, mimo iż sam w tle zajada listki, czyści kopytka i instaluje aktualizacje.

Windows 7 ma wprawdzie 4 kończyny, ale zawsze jedna zostaje trochę w tyle i pozostałe muszą na nią czekać. Gdy zaś to robią - wyświetla się nad Twoim jucznym mułem bardzo ładne, kręcące się w kółko okrągłe coś.

O, właśnie skończył trawić śniadanie - musisz go zresetować, żeby mógł dalej służyć Ci pomocą. Muuusisz? A skąd. Równie dobrze możesz wybrać opcję "przypomnij mi później" co w praktyce wygląda tak, że Twój muł co 30 sekund odwraca łeb w Twoją stronę i robi maślane oczy, niezależnie od tego gdzie jesteś i co robisz.

Próba instalacji Internet Explorera beta 9 na moim mule omal nie zakończyła się tragedią. Każdego kto zdecyduje się na zainstalowanie tej wysoce zaawansowanej przeglądarki czekają co najmniej 2 ponowne uruchomienia komputera. Całkiem gratis Twój system dorzuci Ci kilka gróźb [nie wyłączaj komputera ani nie odłączaj zasilania podczas gdy ważna aktualizacja jest przeprowadzana przez grupę wyjątkowo leniwych wirtualnych ślimaków-programistów, którzy przepełzając po nieistniejącej klawiaturze ciężarem skorupy wprowadzą wszystkie niezbędne dane abyś po ich zainstalowaniu mógł cieszyć się poprawką K66677993, która wprowadza nieopisanie ważne ustawienie do funkcji, z której nigdy nie korzystałeś!]

Pomijając wszelkie niedogodności - Internet Explorer 9 beta jest przeglądarką, która z pewnością zaspokoi Twoje estetyczne gusta. Przeglądanie na kartach jest tą niebanalną usługą, której od lat pożądliwie szukałeś. Domyślnie wyłączona obsługa Javy pozwoli Ci na dogłębne poznanie każdej możliwej opcji w menu a gdy już ją włączysz i odkryjesz, że nie działa na 100% tak, jak powinna, pozostanie Ci tylko pozostawienie po sobie notki na blogu i zachwyt nad tym, jak niesamowicie szybko nowy IEbeta9 ładuje fejsbuka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz